środa, 21 lutego 202
W poprzednim poście poruszyłam temat fizyki kwantowej.
Skąd właśnie u mnie, laika w dziedzinie fizyki, takie zainteresowanie?
Różne ciekawostki znalezione w książkach, artykułach, na popularno- naukowych kanałach tv, które zajmują się problemem fizyki kwantowej (podkreślam: w sposób popularno-naukowy) są częstym tematem poobiednich rozmów ze starszą córką, skądinąd - humanistką. Jest ona namiętną fanką informacji z fizyki kwantowej, a co za tym idzie potrzebuje nas, aby tą wiedzą się podzielić. Oczywiście przy stole obiadowym nie ma wtedy już wnuków, wybywają gdzieś w teren, aby zażyć niedzielnych kulturalnych rozrywek i sportu.
Poniżej zamieściłam artykuł o ostatnich odkryciach naukowców w poruszanej w tym poście tematyce.
"Naukowcy udowodnili, że rzeczywistość zależy od obserwatora i obiektywnie nie istnieje. "
(Jednak wciąż pamiętam stwierdzenie Einsteina: "Bóg nie gra w kości")
Jak wyjaśnić to nieskomplikowanie...
Jest film (dla bardziej zaawansowanych, czy wytrwałych) w problematyce fizyki kwantowej, pt "Problem pomiaru - Największa zagadka mechaniki kwantowej".
Mam nadzieję, że zostało to zauważone : "dla bardziej zaawansowanych"
Zawsze przecież istnieje możliwość pominięcia filmu i czytać dalej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz